Oj, długo nie było mnie na blogu, ale niestety znów rozłożyła mnie grypa (tą wcześniejszą chyba nie wyleżałam). Leżałam w łóżku i nawet nie miałam ochoty na "koralikowanie", ani nawet na zaglądanie do komputera.
Ale poczułam się troszkę lepiej i zrobiłam 3 pary malutkich kolczyków, które przypominają mi maliny albo jeżyny inaczej ostrężnice (chętnie bym zjadła takie dojrzałe, słodkie). Zrobiłam je na sztyfcie bo są malutkie, dla porównania jakie są malutkie położyłam grosika.
Ładne :))
OdpowiedzUsuńPiękne kuleczki, na pewno prezentują się fantastycznie na uszkach:-)
OdpowiedzUsuń